Aby kosa nie poszła w zapomnienie…

W Brennej Malince już od 12 lat organizowane są Mistrzostwa Górali Karpackich w Koszeniu Łąki. Impreza ta cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Pomysłodawcą i głównym organizatorem jest gazda Andrzej Cieślar. W tym roku do rywalizacji stanęło 10 zawodników, wśród nich były dwie kobiety. Ich zadaniem było wykosić jak największą powierzchnię łąki w czasie dwóch minut.

Jeden ze zawodników zdradził nam: “Nie chodzi o to, kto wygra, ale chodzi o dobrą zabawę. Na pewno chcemy pokazać młodym ludziom, jak kiedyś koszono łąki. Sam już teraz nie koszę łąki kosą, ale kiedyś tak, praktykę mam właśnie z lat młodości. Jednak zawsze przed konkursem muszę się trochę przygotować i potrenować, bo ważna jest technika i wytrzymałość, muszę również przygotować kosę – wyklepać na „babce“ i naostrzyć.“

Zwycięzca musiał wykazać się nie tylko wykoszeniem jak największego pasa trawy, ale chodziło również o jakość, którą oceniało specjalne jury.

Najlepszym kosiarzem okazał się Jan Bednarz z Rajczy.

Oprócz koszenia trawy uczestnicy sobotniego popołudnia w Agroturystyce „U Gazdy“ mogli wziąć udział w takich dyscyplinach jak dojenie krowy, toczenie bala siana. Zawodników dopingowały całe rodziny.

Można było zjeść dania regionalne i posłuchać góralskiej kapeli.

Komentáře